Instytut Wolności Instytut Wolności
121
BLOG

Trump to wielka niewiadoma - Łukasz Warzecha dla Biuletynu IW

Instytut Wolności Instytut Wolności USA Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

W najnowszym biuletynie Instytutu Wolności zastanawiamy się - czy w Polsce powinniśmy bać się Donalda Trumpa? Czy jego wybór może spowodować pogorszenie się geopolitycznej sytuacji w Polsce? Wreszcie, czy możemy się do tego przygotować? - na te pytania odpowiedzieli komentatorzy i eksperci. Poniżej wypowiedź  Łukasza Warzechy, publicysty wSieci. 


Polska nie jest przygotowana na zmiany w USA

Kandydatura Donalda Trumpa to wciąż wielka niewiadoma. Problem tkwi w tym, że jest on mimo wszystko nowicjuszem i nie pełnił dotychczas żadnych wysokich funkcji politycznych. Bywa czasem porównywany do Ronalda Reagana, ale ten miał jednak poważne doświadczenia jako związkowiec i gubernator Kalifornii. Trump jest od dawna obecny w sferze publicznej, ale biznes nie jest tym samym, co polityka. Ciągle nie wiemy, co mogłoby oznaczać objęcie przez niego urzędu prezydenta. Sytuacja jest bardzo nieprzewidywalna, a na nią nakłada się ogólna nieprzewidywalność dzisiejszej sytuacji geopolitycznej.

Co dziś wiemy? Z pewnością można stwierdzić, że Trumpa charakteryzuje merkantylny stosunek do polityki, w tym sojuszniczych zobowiązań zapisanych w traktacie waszyngtońskim. Można założyć, że jeśli zostanie on prezydentem będzie kładł  nacisk, by pozostali członkowie NATO w dużo większy sposób partycypowali w zobowiązaniach obronnych. Należy zadać pytanie, co stałoby się gdyby nie chcieli, bądź nie mogli wywiązać się ze swoich obowiązków. Wbrew pozorom, Polska również ma z tym problem – to prawda, że jesteśmy jedynym z niewielu krajów, które wydają 2 proc. PKB na obronność, ale w liczbach bezwzględnych nie są to duże pieniądze.

Problematyczne z naszego punktu widzenia są o ewentualne relacje Trumpa z Rosją. Sygnały wysyłane przez potencjalnego kandydata Republikanów nie brzmią zbyt dobrze. Przypomina w tym George’a Busha, który był początkowo zafascynowany Władimirem Putinem. Trump twierdzi, że dogadałby się z Moskwą. Putin z pewnością wykorzystałby jego słabości na swoją korzyść. 

Kolejny problem to ogólny kurs USA na coraz większą izolację. W polityce amerykańskiej konkurują ze sobą dwa prądy – internacjonalistyczny czy też idealistyczny reprezentowany przez Hillary Clinton i izolacjonistyczny kurs Donalda Trumpa. Powtarza on, że Ameryka jest najważniejsza i ciężko zarobione pieniądze jej obywateli nie powinny być wydawane na sojuszników, którzy nie podejmują żadnych starań przy wzmacnianiu obronnej siły Sojuszu. Państwa europejskie określa się mianem pasażerów na gapę, którzy nie płacą, ale chcą zabrać się w podróż tj. mieć zapewnione bezpieczeństwo za amerykańskie pieniądze.

Jednak to są tylko hipotezy – Trump jest postacią mgławicową, niepewną w swoich deklaracjach. Niektórzy twierdzą, że nie należy się załamywać, gdyż zawsze kluczowi są doradcy. Ale w ich gronie próżno szukać kogoś, kto by gwarantował nam przynajmniej zachowanie dotychczasowego kursu. Raczej trzeba spodziewać się w tym przypadku rewizji.

Żadna z dwóch kandydatur nie jest z polskiego punktu widzenia dobra. Duża polska część prawicy sympatyzuje z Trumpem, który nie boi się przełamywać poprawności politycznej. Trzeba jednak spojrzeć na sprawy krytycznie. Dla nas powinny być ważne nie tego typu sentymenty, ale to jak USA będzie działać w polityce międzynarodowej. Clinton jest kandydatką lewicową, ale jest bardziej przewidywalna i mieści się w nurcie antyizolacjonistycznym. Dlatego też gdybym miał kogoś poprzeć, to z dużym obrzydzeniem i niechęcią, ale byłaby to kandydatka Demokratów.

Polska nie ma przygotowanych scenariuszy na przyszłe zmiany w USA. Teraz powinniśmy być już w końcowej fazie opracowania wariantów, ale nasze instytucje rządowe zajmujące się strategicznym planowaniem tego nie robią. Nic pod tym względem się nie dzieje. Polska polityka zagraniczna jak zwykle pójdzie na żywioł. Obojętnie, kto spośród dwójki kandydatów zostanie prezydentem USA, my będziemy jak zwykle nieprzygotowani. Tak, jak nie mieliśmy żadnej koncepcji na relacje z Ameryką zez ostatnie osiem lat, tak samo nie mamy jej teraz. 


Całość Biuletynu IW znajdą Państwo pod poniższym linkiem: Czy w Polsce powinniśmy bać się Donalda Trumpa? 

Instytut Wolności jest niezależnym od partii politycznych think tankiem nowej generacji, założonym przez Igora Janke, Dariusza Gawina i Jana Ołdakowskiego. Zapraszamy na stronę Instytutu Wolności.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka